W związku z upublicznieniem przez jedną z organizacji „prozwierzęcych” informacji, których efektem stała się fala hejtu uderzająca w nas – Megawet i cały zespół lekarzy, przekazujemy następujące oświadczenie.
Nie zatrudniamy Pani doktor, której hodowla została wskazana. Nigdy też nie była naszym pracownikiem, natomiast do 2012 roku korzystała z naszej infrastruktury, świadcząc w ramach własnej działalności gospodarczej swoje usługi. Umowa, regulująca powyższe została zatem zakończona 11 lat temu.
Nigdy, przedmiotowa ani żadna inna, hodowla psów nie była w żadnym stopniu elementem działalności Megawet.
Według naszej wiedzy prowadzone w owym czasie usługi weterynaryjne wykonywane były przez Panią doktor rzetelnie i fachowo. Miała wielu swoich klientów i cieszyła się szacunkiem. Natomiast hodowla Pani doktor zawsze prowadzona była niezależnie terytorialnie i przedmiotowo, odrębnie od usług weterynaryjnych. Była prywatną, hobbystyczną i legalną działalnością. Nie zgłaszano wobec niej żadnych zastrzeżeń.
Nie jest nam znany aktualny sposób prowadzenia hodowli, jak również jej status.
Będąc podmiotem profesjonalnym pozostajemy jednak na stanowisku, że wszelkie działania kontrolne powinny być realizowane zgodnie z prawem i w jego ramach. W taki też sposób będziemy dochodzić swoich praw i bronić dobrego imienia.
Z oceną oczekujemy na opinie i stanowiska właściwych służb dla przedmiotowej sprawy – co polecamy wszystkim, którzy jak my wierzą w poszanowanie prawa, konieczność dowiedzenia stawianych oskarżeń oraz domniemanie niewinności.
Hejt skierowany w nas dziwi tym bardziej, że pokazany materiał sam w sobie ukazuje, że Pani doktor, prowadzi obecnie swoją działalność zupełnie niezależnie od naszej.
Mimo nieuzasadnionego żadną miarą, przykrego dla nas hejtu życzymy Wszystkim naszym Klientom i sobie Spokojnych, Zdrowych i Miłych Świąt!